poniedziałek, 13 grudnia 2010

ostatni dzien !

Spakowane.
Wykapane.
Oczekujemy
.... a patrzac na choinke przed naszym hotelem staramy sie zlapac klimat nadchodzacych Swiat ;)

Za dwie godziny jedziemy na lotnisko i to bedzie juz ten ostatni raz. Tym razem nie ma w planie powrotu do Bangkoku. Tym razem miejscem docelowym jest dom !
Jak to w zyciu, wszystko dobiega konca, ale najwazniejsze byc zadowolonym z tego co sie przezylo i cieszyc sie na co nas dalej czeka. Tak wlasnie sie czujemy w dniu dzisiejszym. Jestesmy szczesliwe ze wspanialych doswiadczen ostatnich 8 miesiecy, ale rowniez nie mozemy sie doczekac miekkiego ladowania na puszystym sniegu w krakowskich Balicach.

Bez zalu zamieniamy 34 stopniowy upal na zime i mroz. Bez smutku porzucamy makarony dla kanapek z chleba. Bez chwili zwatpienia opuszczamy dziesiatki hotelikow, w ktorych przyszlo nam spac, na nasz ukochany dom.

Do zobaczenia niedlugo !!!
:)))