środa, 23 czerwca 2010

META !

Jestesmy w Krakowie !!
Po przejechaniu 11 750 km dotarlysmy szczesliwie do celu naszej podrozy.

Nie obylo sie bez fanfarow i balonikow, zorganizowanych przez komitet powitalny w skladzie: mama Ewa, tata Misiek, ciocia Basia, wujek Marek i oczywiscie sasiad Mehlem :))
Szczesliwe zakladamy na dwa tygodnie oboz w hostelu na Halczyna, ktory nie dosc ze slynie z najsmaczniejszych domowych posilkow, to w dodatku jest jedynym darmowym na jaki udalo nam sie trafic na naszej trasie ;)


[Urzad]
W tym miejscu chcialam bardzo podziekowac mojej sasiadce z tylnego siodelka, za to ze zgodzila sie przez 12 000 km patrzec na taki  oto obrazek...
[Inga]
a ja dziekuje "Najlepszemu Kierowcy-Rajdowcy" za bezpieczne wozenie nas przez 10 tygodni po bezdrozach!  

[Urzad & Inga]
Wszystkim tym, ktorzy nam wiernie kibicowali i sledzili nasze poczynania zza swoich biurek i komputerow, klaniamy sie nisko. Dzieki Wam i waszym przesympatycznym mailom lub komentarzom, mamy podwojna motywacje by kontynuaowac pisanie bloga w drugiej czesci podrozy.
Na wyprawe do Azji poludniowo-wschodniej zapraszamy od 10tego lipca ;)